foteczki
Witajcie! choć już półtora roku mieszkamy to dopiero teraz możemy zamknąć formalnie budowę, gdyż po wielu perypetiach z PGE mamy wreszcie licznik i umowę na prąd, która jest konieczna do zakończenia papierologii. Zebrało się tego wszystkiego wielki segregator. To co przeszliśmy z PGE to napewno starczyło by na książkę, ale nie ma co, było minęło. Trzymajcie kciuki by poszło choć z odbiorem gładko.
Udało nam się podnieść i wyrównać działkę wokól domku i powoli zagospodarowuję teren, obsadzając go roślinkami. No bo marzy mi się "ogród", może jak te zasadzone maleństwa urosną, a ja będę długo żyła...,( kurcze co ja lkepę muszę bo jeszcze 22 lata kredytu) to będzie to ogrodem? Narazie od jesieni nasadzam gdzie się da, po wyrównaniu dosialiśmy też trawę, bo są puste place i trochę śmiesznie to wygląda. Udało się też zrobić ogrodzenie, nie jakieś bajeranckie, ale lepsze to, niż te stare sztachety. Oczywiście przydałaby się teraz kosteczka, a tu sakiewka puściutka więc kostka musi pozostać narazie w sferze marzeń. Pozdrawiam wszystkich gorąco Dorota
kilka foteczek jak mi się je uda wstawić
i jeszcze świateczy salon
W oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę...
a to dzieło moje i Ewelinki:
Niestety już spłynęła ze śniegiem do morza... Pozdrawiam
Witajcie kochani! Tak dawno nic nie wpisywałam, a tu się wszystko pozmieniało i mój wcześniejszy wpis zniknął zanim go zapisałam , gdy próbowałam wkleić zdjęcia :-(((. Mieszkamy w swoim domku już prawie rok ( jak ten czas szybko leci!!!). Czujemy się w nim wspaniale, chętnie do niego wracamy, a nawet więcej wcale mi się nie chce wychodzić i każdą wolną chwilę spędzam w domu ( co jest do mnie niepodobne). Kochamy nasz domek bardzo. Powoli zaopatrujemy się w brakujące sprzęty, ostatnio przyjechał wybrany przez naszą córcię stół z krzesłami do kuchni przez co kuchnia uzyskała prawie ostateczny wygląd ( prawie bo agd do wymiany). Mam nadzieję, że uda mi się jakoś wkleić zdjęcia:-)!?a to może później. Czekamy również na nowe łóżko do pokoju syna, bo na obecnym to mówi, że przechodzi katusze, takie jest niewygodne. Mam nadzieję, że kończy się też powoli sezon grzewczy i zima szybko się skończy. W domu jest bardzo ciepło 24 0C, piec pochłonął jak do tej pory 2,5 tony ekogroszku Bobrek. Mamy również za sobą pierwsze święta i mogliśmy wreszcie zasiąść w większym gronie do wigilijnej wieczerzy. Wierzcie dla takich chwil warto było spełniac marzenia o własnym domu. Pozdrawiam wszystkich budujących, tych co skończyli i tych co dopiero się do tego przymierzają. Wszystkim życzę spełnienia marzeń. Dorota.
Ps. postaram się wkleić zdjęcia
Witajcie! My już na finiszu! Zakończyliśmy ocieplenie domku i elewację. No i na razie koniec - bo i kasa się skończyła. Muszę chyba zacząć grać w totka, bo przydałoby się ogrodzenie, dowiezienie ziemi by wyrównać podwórko, no i nie mamy jeszcze kostki na tarasie oraz płytek na schodach wejściowych. Ale trudno te prace muszą poczekać. Mieszkamy już czwarty miesiąc i jest cudownie. Chciałam bardzo wszystkim podziękować za rady i słowa wsparcia. Jedno wiem napewno bez WAS nie dałabym rady z budową. Życzę wszystkim szybkiego zakończenia prac i spełnienia wszystkich marzeń. Pozdrawiam
pare fotek mojego już kolorowego domku: