Może wreszzcie zamkniemy budowę>>>
Witajcie! choć już półtora roku mieszkamy to dopiero teraz możemy zamknąć formalnie budowę, gdyż po wielu perypetiach z PGE mamy wreszcie licznik i umowę na prąd, która jest konieczna do zakończenia papierologii. Zebrało się tego wszystkiego wielki segregator. To co przeszliśmy z PGE to napewno starczyło by na książkę, ale nie ma co, było minęło. Trzymajcie kciuki by poszło choć z odbiorem gładko.
Udało nam się podnieść i wyrównać działkę wokól domku i powoli zagospodarowuję teren, obsadzając go roślinkami. No bo marzy mi się "ogród", może jak te zasadzone maleństwa urosną, a ja będę długo żyła...,( kurcze co ja lkepę muszę bo jeszcze 22 lata kredytu) to będzie to ogrodem? Narazie od jesieni nasadzam gdzie się da, po wyrównaniu dosialiśmy też trawę, bo są puste place i trochę śmiesznie to wygląda. Udało się też zrobić ogrodzenie, nie jakieś bajeranckie, ale lepsze to, niż te stare sztachety. Oczywiście przydałaby się teraz kosteczka, a tu sakiewka puściutka więc kostka musi pozostać narazie w sferze marzeń. Pozdrawiam wszystkich gorąco Dorota
kilka foteczek jak mi się je uda wstawić